Państwowe szkoły w Wielkiej Brytanii są bezpłatne i podlegają pod Local Education Authorities (lokalne władze odpowiedzialne za edukację). Są one opłacane z podatków, płaconych do budżetu państwa i dochodów władz lokalnych.
W języku angielskim należy unikać mylenia terminu public school (szkoła publiczna). Używany w Szkocji i Stanach Zjednoczonych odnosi się do szkół państwowych, jednak w Anglii i Walii public school to płatna szkoła prywatna.
Jeżeli mieszkasz na obszarach wiejskich, twój LEA jest zlokalizowany w jednym z 39 angielskich lub 8 walijskich County Councils (władze hrabstwa).
Wszystkie państwowe szkoły są zarządzane przez ciało składające się z przedstawicieli rodziców, przedstawicieli władz lokalnych, dyrektora szkoły i kilku nauczycieli w niej pracujących. W Szkocji zarządzaniem i administracją szkoły zajmuje się rada szkoły, w której skład wchodzą przedstawiciele rodziców i personelu placówki. Większość szkół posiada Parents and Teachers Association (stowarzyszenie rodziców i nauczycieli).
W Anglii i Walii system publicznej edukacji zmieniał się w zawrotnym tempie w ciągu ostatnich dekad. Doprowadziło to do różnych komplikacji w kwestii np. podejmowania pracy, gdyż wszystkim trudno było odnaleźć się w skomplikowanym i nieefektywnym systemie. Na przykład zawieszono egzaminy '11 plus' (które warunkowały przyjęcie do secondary school, 11 plus nadal stosuje się w niektórych hrabstwach, np. Buckinghamshire czy Kent). Następnie wprowadzono non-selective comprehensive schools (pot. high schools, powszechne szkoły średnie), do których przyjmowany jest każdy bez względu na umiejętności czy zdolności.
Uważa się, że wprowadzenie comprehensive schools podniosło poziom najgorszych placówek, obniżając jednak standardy pozostałych. W większości państwowa edukacja w Wielkiej Brytanii jest koedukacyjna. W 1989 wprowadzono national curriculum (narodowy program nauczania), poprawiony w 1993.
Szkoły państwowe w Anglii i Walii przez wiele lat znajdowały się w kryzysie, który wynikał z ich niedofinansowania, złej bazy dydaktycznej i brakującej niezbędnej literatury (około jednej czwartej wszystkich secondary schools ma braki w podręcznikach
Niskie morale nauczycieli wynika z ich słabych zarobków (kiedy zaczęła się inflacja, nie korygowano ich regularnie), złych warunków pracy, niedowartościowania zawodowego, brakach w finansowaniu szkół i złych relacjach z władzą.
W tej sytuacji, nikogo nie zaskakuje spadek liczby osób, chcących wykonywać zawód nauczyciela (brakuje ok. 10.000 pedagogów) szczególnie matematyki czy nauk przyrodniczych, a sytuacja się pogarsza. Poza tym dziennie brakuje 35.000 nauczycieli ze względu na choroby, szkolenia czy urlopy macierzyńskie. Zastępują ich wynajęci nauczyciele, co kosztuje podatników ok. 300 milionów funtów rocznie.
W ostatnich latach zmuszono szkoły do zmniejszenia swoich wydatków, w czasie, kiedy powinny były je zwiększać. Niektóre szkoły mają za mało pieniędzy aby zakupić książki, wymagane przez poprawione national curriculum. Wielka Brytania wydaje na książki dla uczniów mniej niż większość państw Unii Europejskiej.
Niektóre ze szkół (przede wszystkim podstawowych) utrzymują się dzięki rodzicom swoich uczniów czy funduszom charytatywnym. Pozwala im to kupować wyposażenie (np. komputery, książki, artykuły papiernicze), a także remontować swoje budynki. Rodzice mogą być poproszeni o dotacje (miesięczne 'opłaty') w kwocie ok. 100 funtów rocznie (od każdego dziecka). Także sponsoring różnych firm przynosi duże dochody – ok. miliona funtów rocznie.
Większość placówek ma specjalne fundusze szkolne, umożliwiające zakup wyposażenia, na które nie mają środków we własnych budżetach. Jednakże nie można zmusić rodziców do płacenia niczego, a wszelkie dotacje muszą dobrowolne. Generalnie są one przeznaczane na rozrywki dla dzieci, które odbywają się w ramach zajęć szkolnych (np. wycieczki klasowe). Nie jest jednak regułą, że lepiej dofinansowane placówki osiągają lepsze wyniki w nauczaniu.
Bardzo ożywioną dyskusje wzbudzał w ostatnich latach problem przepełnienia klas. W brytyjskich państwowych szkołach na jednego nauczyciela przypada dwukrotnie więcej uczniów niż w większości europejskich państw. Rząd wprowadził pewne regulacje, dzięki którym są klasy coraz mniejsze.
Prywatne szkoły są dobrym przykładem, jak dzięki małym grupom i indywidualnemu podejściu do uczniów poprawiają się ich wyniki w nauce. Zazwyczaj w obrębie jednej klasy zdolności uczniów są bardzo zróżnicowane, jednak słabi uczniowie także przechodzą do następnej klasy, gdyż w Wielkiej Brytanii nie ma możliwości powtarzania roku (na kontynencie jest to regułą).
Jednakże niektóre placówki powróciły do systemu nauczania w grupach, zależnych od osobistych zdolności uczniów i ich umiejętności. Nie nosi to już jednak znamion stygmatyzacji, tylko po prostu odpowiada indywidualnym różnicom między uczniami.
Niepiśmienność jest poważnym problemem na Wyspach – około dwóch milionów brytyjskich obywateli nie potrafi czytać ani pisać. Pogarsza się poziom umiejętności uczniów z zakresu arytmetyki, czytania i pisania. Już od samego początku edukacji (w szkołach podstawowych) poziom nauczania w zakresie czytania i pisania jest mierny, szczególnie na terenach miejskich, gdzie występują poważne problemy społeczne. W ostatnich latach przepaść pomiędzy dobrymi i złymi szkołami bardzo się powiększa.
W najgorszych szkołach od uczniów nie wymaga się zbyt wiele, tracą oni wszelką ambicję i nie ma nikogo, kto mógłby zachęcać ich do pełnego wykorzystywania swoich umiejętności. Do tego dochodzą ogromne różnice między szkołami w wynikach zewnętrznych egzaminów. Dobre szkoły sukcesywnie radzą sobie coraz lepiej, jednak złe ciągle się pogarszają.
Poniżej są opisane dwa rodzaje szkół – foundation schools i voluntary-aided/ voluntary controlled schools. W ten sposób klasyfikuje się szkoły w Anglii i Walii.
W tych szkołach organ pełniący władzę zatrudnia personel szkoły i bierze pełną odpowiedzialność za przyjmowanie uczniów do szkoły. Tereny szkolne i budynki są własnością organu zarządzającego lub fundacji charytatywnej. Wiele z tego rodzaju placówek było niegdyś szkołami utrzymywanymi z grantów (do 1999).
Są to zarówno szkoły podstawowe jak i średnie, które są opłacane przez Local Education Authorities. Rożnica jest jednak taka, że często odpowiedzialność za takie placówki spoczywa na barkach na przykład kościoła lub fundacji charytatywnych.-
Szkoły mające w nazwie C of E (Church of England – Kościół Anglii) lub przymiotnik Catholic mogą być właśnie voluntary aided schools. County schools są całkowicie podległe i finansowane przez LEA. Są to całkowicie świeckie placówki (zarówno szkoły podstawowe jak i szkoły średnie). LEA zapewniają także szkoły specjalne dla uczniów, wymagających większej uwagi.
W Anglii i Walii istnieje również kategoria Middle school (dosł. szkoła średnia, nie mylić z secondary school, będącą odpowiednikiem polskiej szkoły średniej), następuje ona po First school (dosł. pierwsza szkoła). Jest to system równoległy do systemu primary-secondary school. Do Middle school uczniowie uczęszczają w wieku od 7-8 do 11-12 roku życia, kiedy przechodzą do High school. System ten jest obecnie poddawany weryfikacji przez LEAs, aby odpowiedzieć wymogom narodowego programu nauczania (national curriculum) Ułatwi to również przenoszenie dzieci między szkołami w różnych regionach, co budzi pewne kontrowersje. Informacje o wszelkich zmianach są podawane przez lokalne county councils.
Więcej informacji: The Advisory Centre for Education Ltd. (ACE – centrum porad dotyczących edukacji), 1C Aberdeen Studios, 22 Highbury Grove, London N5 2DQ (020-7704 3370, ), oferuje informacje na temat wszelkich aspektów edukacji w Wielkiej Brytanii. Można dzwonić na infolinię w godzinach od 14 do 17 (czasu londyńskiego), od poniedziałku do piątku (0808-800 5793, dzwoniąc z Wielkiej Brytanii lub 020-7704 3397 z zagranicy).Również wszystkie county councils publikują informacje oraz wydaja informatory dla rodziców, podobnie czyni to większość państwowych szkół.
Kiedy już podejmiesz decyzje do jakiej szkoły posłać dziecko, eksperci radzą, by trzymać się jej przez jakiś czas (min. rok), gdyż dla dziecka częsta zmiana środowiska czy programu nauczania może być bardzo stresująca i powodować problemy z edukacją, szczególnie, jeżeli język angielski nie jest jego ojczystym.